21 stycznia zakończyliśmy z sukcesem zbiórkę na Don Juana Moliera. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wsparli. Rozpoczynamy dziś zbieranie funduszy na wydanie Tajemniczego ogrodu Frances Hodgson Burnett.
Wesprzyj działalność Wolnych Lektur
Przelew:
Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury
PayPal:
Płatność internetowa:
Wesprzyj bibliotekę internetową21 stycznia zakończyliśmy z sukcesem zbiórkę na Don Juana Moliera. Dziękujemy wszystkim, którzy nas wsparli. Rozpoczynamy dziś zbieranie funduszy na wydanie Tajemniczego ogrodu Frances Hodgson Burnett.
O bracia moi znad Wilii, znad Niemna!
Gdy wam swojacka gawędka przyjemna,
Zasiądźcie w kółko — a ja wam pogwarzę;
Stukniemy w czarki, rozweselim twarze,
A może prawda wynurzy się na dnie,
Albo się chwilka smutkowi wykradnie.
(W. Syrokomla, Litwinom)
Do kolekcji Lithuanica włączamy dziś zbiory wierszy i gawęd Władysława Syrokomli. Zapraszamy do lektury Gawęd, Rymów ulotnych i Wybryków dobrego humoru, które pochodzą z tomu Gawędy i rymy ulotne wydanego w 1853 roku.
Redakcja techniczna i merytoryczna: Aleksandra Sekuła, Wojciech Kotwica.
Po raz kolejny, dzięki Waszej hojności, udało nam się uzbierać potrzebną kwotę na opracowanie Młodości Josepha Conrada. Dziękujemy za każdą wpłatę! Rozpoczynamy dziś kolejną zbiórkę.
Giovanni Boccaccio, pisarz włoski, uważany za jednego z pionierów humanizmu, to twórca wielu powieści pisanych wierszem i prozą. Dekameron uważany jest za jego najsłynniejsze dzieło. Jest to zbiór 100 nowel, które w ciągu 10 dni opowiada sobie grupa 10 osób. Rozpoczynamy dziś zbiórkę funduszy na opracowanie redakcyjne Prologu oraz Dnia Pierwszego. Potrzebujemy 783,40 zł na redakcję techniczną i merytoryczną oraz pokrycie kosztów administracyjnych i programistycznych. Zbiórka potrwa do 6 stycznia. Zaczynamy!
Bóg serc ludzkich napewniejszy świadek, lepiej wie, jakom wielką, frasowliwą, przeważną, trudną pracą i węzłowatszą nad on Gordyjskiego woza od Aleksandra rozcięty (gdy go niepodobna rzecz była rozwiązać) węzeł, podjął Czytelniku miły, starając się z pilnością, abych ci prawdziwy i dowodny wywód narodów naszych Sarmackich, Sławańskich, Ruskich, a przy tym Litewskich pokazał, jako, skąd, którym sposobem, od potomstwa Noego poszli, jako też i za którym powodem w tych krainach północnych osiedli, a z małych początków w tak wielkie narody i szerokość panowania urośli.
Otóż on marzył ciągle, od samego dzieciństwa, o tym, aby napisać sonatę Belzebuba, jak to on nazywał — to jest taką sonatę, która by przewyższała bezwzględnie wszystkie inne. I nie tylko sonaty Mozarta i Beethovena, ale w ogóle wszystko, co było i mogło być w muzyce stworzone: taką sonatę, jaką by sam Belzebub napisał, gdyby był kompozytorem.