Publikujemy dla Was „Pierścień i różę” na dobry początek roku szkolnego.
Trzymajcie się dzielnie, pamiętajcie, że już za 300 dni wakacje i nie zapomnijcie zaglądać na Wolne Lektury!
Wesprzyj działalność Wolnych Lektur
Przelew:
Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury
PayPal:
Płatność internetowa:
Wesprzyj bibliotekę internetowąPublikujemy dla Was „Pierścień i różę” na dobry początek roku szkolnego.
Trzymajcie się dzielnie, pamiętajcie, że już za 300 dni wakacje i nie zapomnijcie zaglądać na Wolne Lektury!
Zapraszamy uczniów I klas gimnazjum i liceum do udziału w niecodziennej akcji. Na przełomie września i października chcemy zorganizować wspólnie z Wami literacką e-grę miejską na warszawskim Powiślu, opracowaną przez reżysera teatralnego Igora Gorzkowskiego. Akcja zostanie nakręcona, zremiksowana i opatrzona dźwiękiem.
W ten sposób powstanie spot promujący e-czytelnictwo.
Chętnych prosimy o kontakt z Kasią Sawko: katarzyna.sawko@nowoczesnapolska.org.pl. Na zgłoszenia czekamy do 10 września. W projekcie może wziąć udział max. 30 osób.
„Noc tysiączna druga” Cypriana Kamila Norwida – komedia w jednym akcie – została opublikowana w serwisie Wolne Lektury dzięki cennej pomocy naszych redaktorek.
Dziś dorzucamy do naszej audioteki „Wyspę Skarbów” Roberta Stevensona. Wiktor Korzeniewski czyta ją dla Was w ramach projektu „Słuchamy Polski”.
Kolejny audiobook na Wolnych Lekturach. Tym razem „Pan Tadeusza” w wykonaniu Wiktora Korzeniewskiego.
Nagranie powstało w ramach projektu „Słuchamy Polski” Fundacji Nowoczesna Polska. Zadanie realizowane w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2011 r.
O Ty Boże! o Chryste! o Panie!
Plonny owoc ta ziemia nam płodzi —
Tłuste kłosy, bo tłuste uprawy:
Nie na darmo ten wiatr tak zawodzi
I tak smętne poszumy na łanie —
Tu kłos każdy to chłopski pot krwawy.
Mieszkam stale w Bagdadzie. Rodzice moi, umierając, zostawili mi w spadku tysiąc worów złota, tysiąc beczek srebra, sto pałaców, sto ogrodów i jeden trzonowy ząb mego pradziadka, który ojciec mój przechowywał w hebanowej szkatułce, jako pamiątkę i osobliwość. Pradziadek mój przez całe życie chorował na ból zębów i co pewien czas inny ząb musiał wyrywać, tak że w końcu jeden mu tylko ząb trzonowy pozostał...
Na ziemię sypał się pierwszy, ledwie dojrzany mrok, wicher ustał, jeno z zasp, co groblami leżały w poprzek drogi, kurzył suchy, miałki śnieg, kieby kto pytle wytrzepywał z mąki, ale ino dołem szła mątwa i kurniawa, bo górą już było przycichło, że domy i sady wychyliły się na jaśnie i stały widne w omdlałym, sinawym tumanie mroczenia.