Otóż twierdzę, że filozofia ma odpowiadać życiowym potrzebom człowieka, być dla niego sprawą osobistą, lub też pozostanie dla niego na zawsze obcą, chociażby przeczytał pół tuzina wstępów do filozofii i tuzin systematów. WIĘCEJ
Wesprzyj działalność Wolnych Lektur
Przelew:
Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury
PayPal:
Płatność internetowa:
Wesprzyj bibliotekę internetowąOtóż twierdzę, że filozofia ma odpowiadać życiowym potrzebom człowieka, być dla niego sprawą osobistą, lub też pozostanie dla niego na zawsze obcą, chociażby przeczytał pół tuzina wstępów do filozofii i tuzin systematów. WIĘCEJ
Pracując w czytelni powiatowej, podczas długich godzin przedobiednich, kiedy prawie wcale nie było roboty, z nudów czytywał książki. Nieraz też trafił na opis balów i rautów, urządzanych przez różnych hrabiów i ministrów. Wiedział — o ile książki opisywały prawdę — że na takich wielkich przyjęciach zazwyczaj bywa wiele osób nieznających się wzajemnie i że zatem może mu się udać to, zdawałoby się ryzykowne, przedsięwzięcie. Zwłaszcza jeżeli nie będzie specjalnie wyróżniał się wśród gości.
Czy to bajka, czy nie bajka,
Myślcie sobie, jak tam chcecie.
A ja przecież wam powiadam:
Krasnoludki są na świecie!
Opowieść Marii Konopnickiej o podziemnym świecie króla Błystka, dzielnym kronikarzu Koszałku-Opałku i gęślarce Marysi jest od dziś dostępna na Wolnych Lekturach.
Za opracowanie redakcyjne baśni O krasnoludkach i sierotce Marysi dziękujemy Aleksandrze Sekule, Justynie Lech i Joannie Zbojnej.
Opublikowaliśmy dziś Zwierciadlaną zagadkę Deotymy (Jadwigi Łuszczewskiej) i tym samym zapoczątkowaliśmy nową kolekcję utworów fantastycznych.
WIĘCEJ
Mimo to, jak tylko sięgnę pamięcią, pisma Woltera bardzo mi się nie podobały, wydały mi się dzieciństwem. Mogę powiedzieć, że nic z tego wielkiego człowieka nigdy mi się nie podobało. Nie mogłem rozumieć wówczas, że on był prawodawcą i apostołem Francji, jej Marcinem Lutrem.
Niezwykła autobiografia Henriego Beyle (znanego pod pseudonimem Stendhal): Życie Henryka Brulard dostępna jest już w serwisie Wolne Lektury.
Tłumaczenie: Tadeusz Boy-Żeleński, redakcja oraz opatrzenie tekstu przypisami i motywami: Aleksandra Sekuła, skład: Paulina Choromańska.
Uderzało mnie zawsze, że w gazetach pisze się o wielu rzeczach, ale najmniej albo nic o tym, co jest ważne. Pisze się o katastrofach kolejowych całego świata, pisze się o ukąszeniu dziecka przez żmiję w stanie Ohio. Pisze się o bilansie handlowym, na którym nikt z czytelników się nie rozumie, a nie pisze się o bilansie dnia powszedniego, o bilansie ludzkiego szczęścia.
Od dziś w bibliotece Wolne Lektury dostępny jest zbiór felietonów Tadeusza Boya-Żeleńskiego Zmysły… zmysły…, w których autor poruszył m.in. tematykę miłości, religii, sztuki a także twórczości Stendhala i Mickiewicza.
Za opracowanie redakcyjne dziękujemy Małgorzacie Wrzesień oraz Pawłowi Koziołowi.
Kiedy przypadkiem, jadąc sam o zmroku kolaską pocztową, zechce się ktoś zadumać nad tajemnicami serca ludzkiego, będzie mógł osnuć swoje sądy dokoła szczegółów tej historii. Autor mówi wszystko, tłumaczy wszystko, nie zostawia nic wyobraźni czytelnika; spisał to w dwanaście dni po śmierci bohaterki (historia Wiktorii Accoramboni, księżnej Bracciano).
Polecamy naszym czytelnikom Kroniki włoskie Stendhala, których inspiracją były stare włoskie manuskrypty pełne przemocy i namiętności.
Zbiór opowiadań udostępniamy w tłumaczeniu Tadeusza Boya-Żeleńskiego a za redakcję dziękujemy Paulinie Choromańskiej, Dorocie Kowalskiej i Marii Ługowskiej.