Dziś dorzucamy do naszej audioteki „Wyspę Skarbów” Roberta Stevensona. Wiktor Korzeniewski czyta ją dla Was w ramach projektu „Słuchamy Polski”.
Wesprzyj działalność Wolnych Lektur
Przelew:
Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury
PayPal:
Płatność internetowa:
Wesprzyj bibliotekę internetowąDziś dorzucamy do naszej audioteki „Wyspę Skarbów” Roberta Stevensona. Wiktor Korzeniewski czyta ją dla Was w ramach projektu „Słuchamy Polski”.
Kolejny audiobook na Wolnych Lekturach. Tym razem „Pan Tadeusza” w wykonaniu Wiktora Korzeniewskiego.
Nagranie powstało w ramach projektu „Słuchamy Polski” Fundacji Nowoczesna Polska. Zadanie realizowane w ramach zlecania przez Kancelarię Senatu zadań w zakresie opieki nad Polonią i Polakami za granicą w 2011 r.
Mieszkam stale w Bagdadzie. Rodzice moi, umierając, zostawili mi w spadku tysiąc worów złota, tysiąc beczek srebra, sto pałaców, sto ogrodów i jeden trzonowy ząb mego pradziadka, który ojciec mój przechowywał w hebanowej szkatułce, jako pamiątkę i osobliwość. Pradziadek mój przez całe życie chorował na ból zębów i co pewien czas inny ząb musiał wyrywać, tak że w końcu jeden mu tylko ząb trzonowy pozostał...
Na ziemię sypał się pierwszy, ledwie dojrzany mrok, wicher ustał, jeno z zasp, co groblami leżały w poprzek drogi, kurzył suchy, miałki śnieg, kieby kto pytle wytrzepywał z mąki, ale ino dołem szła mątwa i kurniawa, bo górą już było przycichło, że domy i sady wychyliły się na jaśnie i stały widne w omdlałym, sinawym tumanie mroczenia.
«O! moja droga Mario! ty zimna i niema —
A dla nas już jest szczęście»— echo mówi: «nie ma»
«Mario! kochana Mario! w boju mnie widzieli —
Ojciec mię z tobą spoi» — echo mówi: «dzieli».
Łódź żyła teraz szalonym życiem, tętniała gorączką rozrostu, budowała się z pośpiechem, zdumiewała nieustającą potęgą, nagromadzeniem sił, wylewających się niepowstrzymanym potokiem, aż w pola, bo tam gdzie przed kilku laty jeszcze rosły zboża i pasły się krowy zaczynały wyrastać całe ulice nowych domów, fabryk, interesów, nowych szachrajstw i wyzysków.
Słońce świeciło jaskrawo nad Łodzią, nad tysiącami kominów, co stały w ciszy niedzielnego odpoczynku i w czystym, przejrzystym powietrzu, nie zaciemnionym dymami, rdzawiły się niby potężne pnie sosen, opłynięte błękitnawym, wiosennym powietrzem.
Masy robotników, poubieranych świątecznie w letnie jasne ubrania, w krzyczące kolorowe krawaty, w czapki o mocno błyszczących daszkach lub w wysokie, dawno wyszłe z mody kapelusze, z parasolami w rękach, zalewało Piotrkowską…
Ten i pozostałe opisy łódzkiego krajobrazu można już przeczytać w bibliotece Wolne Lektury – najsławniejsza powieść Władysława Reymonta, Ziemia obiecana, opublikowana.
Pierwszy tom utworu został opatrzony licznymi przypisami oraz motywami literackimi – drugi już niebawem w naszych zasobach. Za redakcję dziękujemy Oli Sekule.
Fascynująca opowieść o piratach poszukujących skarbu jest już dostępna w zasobach biblioteki Wolne Lektury.
Wyspę skarbów Roberta Louisa Stevensona można nie tylko czytać on-line, lecz także ściągnąć na swój komputer czy urządzenie mobilne.