Wesprzyj

Wesprzyj działalność Wolnych Lektur

Przelew:

Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury

PayPal:

Płatność internetowa:

Wesprzyj bibliotekę internetową
Wolne Lektury

1,5% procent

Logo akcji 1,5%

KRS 0000070056

x

„Matka” – poruszający wiersz Juliana Tuwima na Wolnych Lekturach.22 kwietnia 2024 Nowe publikacje Wolne Lektury

Z okazji 81. rocznicy powstania w warszawskim getcie opublikowaliśmy wiersz Juliana Tuwima pt. Matka.

Adela Tuwim (1872–1942), matka poety, pochodziła z łódzkiej żydowskiej rodziny zasymilowanej już od kilku pokoleń. Tuwim, jak sam pisał, właśnie jej zawdzięczał zamiłowanie do poezji. Cierpiała na zaburzenia nerwicowe, które wzmagał nasilający się w l. 30. XX w. antysemityzm. Po próbie samobójczej, do której prawdopodobnie przyczyniła się śmierć jej męża, ojca Juliana Tuwima, została umieszczona w ośrodku leczenia nerwic, w tzw. Zofiówce, w Otwocku. W czasie Zagłady jako prywatna pacjentka mieszkała prawdopodobnie poza terenem getta, przy ul. Ceglanej, a następnie przy ul. Reymonta 1 (obecnie 7). W trakcie likwidacji getta w 1942 r. została jednak odnaleziona przez nazistów i zamordowana, a jej ciało wyrzucono przez okno. Jej zwłoki zostały zakopane najpierw na terenie posesji. W czasie akcji likwidacyjnej Niemcy zamordowali ok. 2 tys. osób narodowości żydowskiej, a ok. 8 tys. wywieźli do obozu zagłady w Treblince. W tym czasie Tuwim przebywał w Ameryce. Wiadomość o śmierci matki dotarła do niego dopiero w 1946 r., chociaż już wcześniej przypuszczał, że podzieliła los milionów Żydówek i Żydów, czemu dał wyraz m.in. dedykując tekst My, Żydzi Polscy następująco „Matce w Polsce lub najukochańszemu Jej cieniowi”. Po powrocie do Polski z wojennej emigracji Julian Tuwim przeniósł zwłoki matki do rodzinnego grobowca w Łodzi na tzw. nowym cmentarzu żydowskim.

Publikację sfinansowano ze środków z 1,5%. Opracowanie redakcyjne i przypisy: Paulina Choromańska, Aleksandra Sekuła i Maria Świetlik.

Na okładce wykorzystano portret nieznanej kobiety ze zbioru negatywów szklanych nieznanego zakładu fotograficznego z okolic Warszawy i Otwocka z l. ok. 1930-1939 (ze zbiorów Centralnej Biblioteki Judaistycznej).