Effenberger siada na katedrze i w tejże chwili zrywa się z fotela. Po kałamarzu łazi chrabąszcz. Cała katedra jest podminowana chrabąszczami.
— Prymus, wirzuć za drzwi ten robak! — woła nauczyciel.
Sprężycki z miną niewinną zauważa:
— To nie robak, panie prosorze, to — chrabąszcz!
— Krabonsz jest robak! — upiera się tamten.
Prymus otwiera drzwi na korytarz, udaje, że wyrzuca chrabąszcza i powraca z nim do klasy.
Dzięki pracy redaktorek Justyny Lech i Doroty Kowalskiej opublikowaliśmy na Wolnych Lekturach „Wspomnienia niebieskiego mundurka” Wiktora Gomulickiego. Dziękujemy za liczne przypisy i motywy literackie.