Dziękujemy wszystkim miłośnikom literatury i fanom biblioteki Wolne Lektury za pomoc w przygotowaniu wolnych i bezpłatnych publikacji.
WIĘCEJ
Wesprzyj działalność Wolnych Lektur
Przelew:
Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury
PayPal:
Płatność internetowa:
Wesprzyj bibliotekę internetowąDziękujemy wszystkim miłośnikom literatury i fanom biblioteki Wolne Lektury za pomoc w przygotowaniu wolnych i bezpłatnych publikacji.
WIĘCEJ
Fundacja Nowoczesna Polska gościła dzisiaj absolwentów „Uniwersytetu Obywatelskiego” – dzieci z klas IV, V, VI szkół podstawowych z terenu powiatu słubickiego.
WIĘCEJ
Na Wolnych Lekturach prezentujemy kolejną serię baśni autorstwa Henryka Sienkiewicza:
Dwie łąki, H.K.T., Na Olimpie, Legenda żeglarska, Jako się pan Lubomirski nawrócił i kościół w Tarnawie zbudował.
WIĘCEJ
Najpierw wysunął tylko, niby macki, myśl swą udręczoną – szukał i znalazł – lecz nie zaczepił: zachował się biernie; nie popatrzył żonie w oczy tam – na korytarzu.
Stefan Grabiński, „polski Poe”, zyskał popularność Demonem ruchu, zbiorem nowel grozy osnutych wokół tematyki kolejowej. Motyw pociągu powraca w Namiętności, w opowiadaniu Przypadek. W pociągu – zawsze tylko w pociągu spotykają się bohaterowie i tam też ich przygoda znajdzie swój niespodziewany finał.
WIĘCEJ
23 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich – doroczne święto organizowane przez UNESCO w celu promocji czytelnictwa.
Z tej okazji od siedmiu lat Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna wspólnie z Zakładem Komunikacji Miejskiej promuje czytelnictwo, zmieniając 35 gdańskich tramwajów w mobilne czytelnie. Dzięki tegorocznej akcji pasażerowie będą mogli pobierać książki z biblioteki Wolne Lektury ze specjalnych półek wprost do swoich telefonów komórkowych i innych urządzeń mobilnych. WIĘCEJ
Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne,
I dwa te ciała, ukryte w zieleni,
I ten ład słońca wśród bezładu cieni,
I najście ciszy nagłe, niespokojne,
Woń róż, śpiew ptaków i dwie dusze znojne.
Trzy róże to jeden z cykli wchodzących w skład zbioru wierszy Bolesława Leśmiana – Łąka. Już niebawem opublikujemy cały zbiór, natomiast już dziś dostępne są następujące wiersze w opracowaniu Pawła Kozioła, Pauliny Choromańskiej i Hanny Zając:
WIĘCEJ
Jakże zobojętniały mi wszystkie książki! Bo zwykłe książki są jak meteory. Każda z nich ma jedną chwilę, moment taki, kiedy z krzykiem wzlatuje jak feniks, płonąc wszystkimi stronicami. Dla tej jednej chwili, dla tego jednego momentu kochamy je potem, choć już wówczas są tylko popiołem. I z gorzką rezygnacją wędrujemy niekiedy późno przez te wystygłe stronice, przesuwając z drewnianym klekotem, jak różaniec, martwe ich formułki.
WIĘCEJ
Wtem wśród niebywałych tumanów kurzu, wznoszącym się spod kopyt końskich, pojawiać się zaczynały białe płachty w przestworzu. To wicher bitwy unosił strzępy krzyżackich płaszczy. Po takichże szmatach stąpały konie rycerzy, pławiąc się jednocześnie we krwi szeroko rozlanej.
Kolejna pozycja wzbogaciła zasoby Wolnych Lektur – tym razem opublikowaliśmy Na zgliszczach Zakonu Zuzanny Morawskiej, działaczki patriotyczno-oświatowej, autorki licznych powieści historycznych dla dzieci i młodzieży.
Za redakcję tekstu dziękujemy Dorocie Kowalskiej i Paulinie Choromańskiej.
Aby już uzupełnić reklamę „Mirandy” – zaznaczę z wielką przyjemnością, że co do niektórych pomysłów spotkałem się z fantazjami Wellsa, w jego najnowszym dziele na temat utopii pt. „Ludzie jak bogowie”. Tak np. rozwój powszechny telepatii, przeżywienie uproszczone ludności, sposób porozumiewania się w odrębnych językach itd. – napotyka się zarówno u niego jak i u mnie.
Antoni Lange
Nagle Harvey poczuł, że się znajduje w pobliżu jakiegoś poruszającego się cielska — i uświadomił sobie, że spogląda coraz to wyżej i wyżej, na ociekający wodą, dziób okrętu pędzący (zda się) wprost na szoner. Przed tym dziobem zawadiacko toczył się opuszek wody, a za każdym wzniesieniem się tegoż widać było długi szereg liczb rzymskich — XV, XVI, XVII, XVIII itd. — na czerwono malowanym, połyskującym boku okrętowym. Wszystko to pędziło naprzód w ustawicznych przegibach, z sykiem, od którego z trwogi zamierało serce…
WIĘCEJ