Otóż on marzył ciągle, od samego dzieciństwa, o tym, aby napisać sonatę Belzebuba, jak to on nazywał — to jest taką sonatę, która by przewyższała bezwzględnie wszystkie inne. I nie tylko sonaty Mozarta i Beethovena, ale w ogóle wszystko, co było i mogło być w muzyce stworzone: taką sonatę, jaką by sam Belzebub napisał, gdyby był kompozytorem.
Dzięki Waszej hojności mogliśmy opracować i opublikować na Wolnych Lekturach Sonatę Belzebuba Stanisława Ignacego Witkiewicza. Jest to historia o Istvanie, niespełnionym muzyku, który chce skomponować dzieło lepsze od wszystkiego, co do tej pory stworzono. Pobierajcie książkę z naszych wirtualnych półek we wszystkich formatach.
Redakcji podjęli się Paulina Choromańska i Paweł Kozioł.
Tymczasem do 19 grudnia możecie wspierać Młodość Josepha Conrada.