Mimo to, jak tylko sięgnę pamięcią, pisma Woltera bardzo mi się nie podobały, wydały mi się dzieciństwem. Mogę powiedzieć, że nic z tego wielkiego człowieka nigdy mi się nie podobało. Nie mogłem rozumieć wówczas, że on był prawodawcą i apostołem Francji, jej Marcinem Lutrem.
Niezwykła autobiografia Henriego Beyle (znanego pod pseudonimem Stendhal): Życie Henryka Brulard dostępna jest już w serwisie Wolne Lektury.
Tłumaczenie: Tadeusz Boy-Żeleński, redakcja oraz opatrzenie tekstu przypisami i motywami: Aleksandra Sekuła, skład: Paulina Choromańska.