Wiał lekki wiatr. Wszystkie trzy kamienie młyńskie wyłączono. Pracowały tylko łuszczarka i sortownica, której małe kółko warczało nieznużenie tuż przy otwartych drzwiach. Regularny szmer jakby trącej piły mieszał się z przypominającym łoskot wodospadu szumem zboża w łuszczarce, której oś hałasowała nieregularnymi uderzeniami i brzęczała żelazem okucia. Kiedy niekiedy rozlegał się ostry ton niby głos świerszcza. Głuchy poszum śmig i przytłumiony skrzyp kół na trzech górnych piętrach wtórowały tej przenikliwej muzyce piętra żarnowego.
Polecamy naszym czytelnikom powieść Karla Gjellerupa, duńskiego laureata literackiej Nagrody Nobla. Młyn na wzgórzu w tłumaczeniu Stanisława Sierosławskiego od dziś dostępny jest na Wolnych Lekturach.
Za redakcję serdecznie dziękujemy Wojciechowi Kotwicy i Oli Sekule.