Posępne draperie oblekały ściany. Sprzęty przeważnie były dziwaczne, niewygodne, starożytne i zniszczone. Stosy ksiąg i narzędzi muzycznych leżały w bezładnym rozproszeniu, lecz obecność ich nie mogła ożywić ogólnego tła. Czułem, że oddycham atmosferą smutku. Fale uciążliwej, głębokiej, nieuleczalnej melancholii szerzyły się wszędzie i przenikały wszystko (…)
Straszny dom wysysający zdrowie i życie ze swoich mieszkańców jest bohaterem najsłynniejszego opowiadania Poego – „Zagłada domu Usherów„. Za opracowanie tekstu dziękujemy Oli Sekule, Joannie Zbojnej i Weronice Trzeciak.