Biblioteka Wolne Lektury w dniu setnej rocznicy śmierci Franza Kafki rozpoczęła zbiórkę na nowy przekład jego najbardziej znanej powieści. „Proces” to lektura szkolna w liceach i technikach, dlatego celem fundacji jest rozpowszechnienie książki, tak by była dostępna dla wszystkich uczennic i uczniów za darmo, bez rejestracji, o każdej porze dnia (i nocy też!). Zwraca się do wszystkich osób ceniących literaturę o udział w społecznej zbiórce pieniędzy, które pozwolą na zamówienie tłumaczenia, opracowanie redakcyjne i publikację książki w wersji elektronicznej na wolnej licencji.
Wolne Lektury są najpopularniejszą bibliotekę online, z której korzystają miliony użytkowniczek i użytkowników, przede wszystkim dzieci i młodzież szkolna. Znane są z wysokiej jakości wydań cyfrowych lektur szkolnych i klasyki literatury, poezji i filozofii. Wszystkie książki opatrują przypisami i motywami literackimi, dodają też odniesienia do map i serwisów wolnej kultury takich jak Wikipedia. Do tej pory wydały już nowe tłumaczenia kilku innych lektur szkolnych, które cieszą się zainteresowaniem tysięcy czytelniczek i czytelników, w tym „Mały książę” Antoine’a de Saint Exupéry’ego w tłumaczeniu Agaty Kozak (15 tys. odsłon w maju) i „Rok 1984” George’a Orwell’a w przekładzie Julii Fiedorczuk (11 tys. odsłon w maju). Tym razem chcą zebrać 19 tys. zł na nowy przekład „Procesu”.
— Powieść Franza Kafki jest przestrogą przed organizacjami, takimi jak nowoczesne państwo, które niszczą człowieka dzień po dniu, odbierając nadzieję, podkopując wiarę w siebie i w umiejętność oceny rzeczywistości — tłumaczy Maria Świetlik, dyrektorka ds. rozwoju fundacji. — Chociaż mija właśnie 100 lat od śmierci Kafki, jego powieść niestety nie straciła na aktualności. Dlatego tak zależy nam na tym, by była jak najszerzej czytana.
Książka miała już kilka przekładów na język polski, z których jeden przypisywany był Brunonowi Schulzowi. Badacze, w tym Jerzy Ficowski czy Agata Tuszyńska, wskazują jednak, że jego prawdziwą autorką była Józefina Szelińska, tłumaczka i bibliotekarka, którą łączyło z Schulzem uczucie i narzeczeństwo. Schulz przekazał jej zlecenie na przekład, a następnie użyczył jej swojego nazwiska. Na prośbę Szelińskiej nie ujawnił tego faktu aż do swojej śmierci w 1942 r. Informację tę przekazała sama autorka już po wojnie w prywatnej korespondencji z Jerzym Ficowskim — ponownie jednak zastrzegając, by jej nie upubliczniał. Prawda wyszła na jaw dopiero po jej śmierci w l. 90 XX w.
— Oznacza to, że tłumaczenie nie jest dostępne w domenie publicznej i nie może być udostępniane na zasadach wolnych licencji. Z tego powodu, by móc ją udostępniać za darmo, wszystkim, wszędzie, musimy zamówić nowy przekład — wyjaśnia Maria Świetlik.
W zrzutce może wziąć udział każda osoba, wpłacając dowolną kwotę — w podziękowaniu fundacja zamieści jej imię i nazwisko w książce. Więcej informacji znajduje się na stronie biblioteki pod adresem https://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/kafka-proces/