Wesprzyj

Wesprzyj działalność Wolnych Lektur

Przelew:

Fundacja Wolne Lektury
ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125
00-514 Warszawa
Nr konta: 75 1090 2851 0000 0001 4324 3317
Tytuł przelewu:
Darowizna na fundację Wolne Lektury

PayPal:

Płatność internetowa:

Wesprzyj bibliotekę internetową
Wolne Lektury

1,5% procent

Logo akcji 1,5%

KRS 0000070056

x

80. lat temu zmarła Maria Pawlikowska-Jasnorzewska8 lipca 2025 Nowe publikacje Wolne Lektury

9 lipca 1945 roku w Manchesterze zmarła Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, poetka i dramatopisarka, córka malarza Wojciecha Kossaka, siostra satyryczki Magdaleny Samozwaniec. W 80. rocznicę jej śmierci udostępniliśmy na Wolnych Lekturach tom Pocałunki wydany w 1926 roku. Utwory pochodzące z tego tomu należą do najpopularniejszych tomików autorstwa Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Jednak znacząco różnią się zarówno od wcześniejszych, jak i późniejszych wierszy poetki.

Pocałunki zostały skomponowane w myśl zasady mniej znaczy więcej. W zbiorze dominują wiersze krótkie, przeważnie czterowersowe — impresja, fraszki. Nie ma tam kunsztownych zabiegów wersyfikacyjnych, bogatych rymów, śmiałych metafor i zaskakujących porównań. Zamiast tego Pawlikowska stawia na prostotę wyrazu, sięgając po wyrażenia z języka potocznego i mało poetyckie elementy codzienności (jak np. w wierszach TapicerTalerz z Kopenhagi czy Aeroplan). W takim otoczeniu jeszcze donośniej wybrzmiewają gorzkie, ironiczne, niekiedy zaskakujące pointy, w formułowaniu których poetka była mistrzynią (por. m.in. Fotografia, w której wysoki styl trzech pierwszych wersów silnie kontrastuje z prostą pointą „To jest bardzo mało”).

Ze względu na miniaturowość form w tomiku wielu znawców poezji Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej widzi w Pocałunkach inspiracje zwięzłą i konkretną poezją japońską. Podobieństwo to dostrzegalne jest również w sferze tematycznej. Uczucia tęsknoty, żalu, samotności, niespełnienia i samotności przedstawiane za pośrednictwem motywów ze świata przyrody (zob. m.in. SłowikiMewaHuragan) czy kosmosu (Wielki WózGwiazdy spadające) są subtelne i stonowane. Nie ma tu krzyku ani nawet głośniejszej konwersacji salonowej — głos podmiotu lirycznego Pocałunków jest cichy, a poruszane przez niego kwestie — intymne i osobiste.

Weźmy na przykład dwa utwory o tym samym tytule Miłość. Pierwszy z nich to wyznanie zakochanej osoby, tęskniącej za obiektem swych uczuć. Drugi — rozżalony zwrot do kochanka: „Przecież mnie kochasz nad życie? Sam mówiłeś przeszłego roku…”. W obu tych tekstach — inaczej niż we wcześniejszych epokach — głos i ostatnie słowo należą do kobiety, która ma pełne prawo wyrażać przeżywane przez siebie emocje.